Prasa donosi o ponownym odkryciu wyspy dzikich! Zanim jednak magiczny album Jacka Skubikowskiego z połowy lat 80. pojawi się w sklepach w swojej definitywnej, zremasterowanej odsłonie – kilka szczegółów na temat tego, jak ta reedycja powstawała.
Płyta trzecia, czyli numer dwa
Polska fonografia lat 80. była… specyficzna. Płyty ukazywały się kiedy chciały (czy raczej: kiedy pojawiał się papier na okładki bądź moce przerobowe tłoczni) i kolejność ich nagrywania nie miała wiele wspólnego z pojawieniem się na rynku. Dlatego debiut Jacka Skubikowskiego, „Jedyny hotel w mieście” ukazał się po jego drugiej płycie – anglojęzycznym odpowiedniku zatytułowanym po prostu „Jacek Skubikowski”. Tak naprawdę – mimo wymiany jednego utworu i sporych różnic brzmieniowych – były to dwie odsłony tego samego materiału. Dlatego dopiero trzecia płyta artysty była tą drugą. Proste, prawda?

Najpierw, w lipcu 1984 roku, Jacek Skubikowski nagrał w Polskim Radiu w Warszawie – z pomocą realizatorską fenomenalnego duetu Sławomir Wesołowski / Mariusz Zabrodzki – trzy utwory. Wśród nich największy przebój z przyszłego longplaya, czyli „Ja tu tylko śpię”. Resztę nagrań zrealizowano w kwietniu roku następnego w poznańskim studiu Polskiego Radia. I w ten sposób, w ciągu dwóch zaledwie sesji, powstała płyta wyjątkowa. Dla wielu najlepsza w dorobku artysty.
Na „Wyspie dzikich” Jacek Skubikowski wspomina, że on tu tylko śpi. I w zaskakujący sposób balansuje na cienkiej linie rozpiętej między bluesem a… synth-popem! To apogeum tej niecodziennej symbiozy akustycznych gitar i elektronicznej, programowanej sekcji rytmicznej. Tutaj została doprowadzona tu do perfekcji i wzbogacona o futurystyczne teksty, łączące się luźno w jedną, koncepcyjną całość o podróży na tytułową wyspę. Całość intryguje i do dziś brzmi oryginalnie. A teksty wciąż aktualne…
Czas na obrazki
Wszystkie nagrania, które złożyły się na program „Wyspy dzikich” przetrwały w archiwum Polskiego Radia w Warszawie na oryginalnych, radiowych taśmach. Zachowała się też krótka, złożona z dwóch utworów sesja z września 1985 roku – dwie instrumentalne impresje, które są logicznym uzupełnieniem stylistyki „Wyspy…”. To uzupełniają jeszcze sesje singlowe, zrealizowane dla Tonpressu – jedna („Piromania” i „Exit”) przed rozpoczęciem prac nad longplayem, druga („Superukład”, „Noc ze szkła”) nagrana w momencie, gdy Jacek Skubikowski zapragnął znowu grać z żywymi muzykami. Na szczęście do singli Tonpressu taśmy się również zachowały – świeżo zgrane błyszczą jak nigdy dotąd. I jeszcze nagrania z festiwalu w Opolu w 1985 roku (też z radiowych taśm), żeby logicznie domknąć całość, skoro na „Jedynym hotelu…” pojawiły się występy Skubikowskiego na poprzednich edycjach opolskiej imprezy.

Ale to nie wszystko. W wypadku debiutu był jeszcze drugi krążek z angielską wersją płyty i unikatowymi nagraniami koncertowymi z Warszawy z 1984 roku. Z czasów „Wyspy dzikich” takich materiałów nie ma, dlatego sięgnęliśmy po coś innego: wszystkie materiały wizualne z okresu obu płyt, zebrane na jednym krążku DVD. Zbliżamy się powoli do setki płyt CD, więc czas też na obrazki. Tym bardziej, jeśli zachowało się tak wiele!
Przy okazji „Wyspy dzikich” zrealizowano telewizyjny recital (z którego tytułu zgubiono jedno „a” z nazwy mięsożernych kwiatów), na który złożyło się sześć teledysków – zrealizowanych w nie-tak-znowu-najmniejszym-budżecie, stojących o (niewielki, ale jednak) stopień wyżej od taśmowych produkcji „Telewizyjnej listy przebojów”, kręconych często hurtowo w tej samej scenografii. Gdy do tego dodamy ciekawy, zrealizowany w Krakowie teledysk do „Losu stonogi” (z gościnnym udziałem Krzysztofa Piaseckiego w roli profesora!) – mamy prawie cały album w wersji wizyjnej. Równie ciekawie przedstawia się sprawa nagrań z debiutu: poza pojedynczymi teledyskami do czterech utworów Jacek Skubikowski wystąpił w programie Pawła Karpińskiego „Recital na dwa głosy” razem z Elżbietą Adamiak. To była taka specyficzna formuła, która zderzała dwóch odmiennych artystów (czasami bardzo odmiennych, jak Elżbieta Mielczarek i Marek Grechuta!). Prezentowali na przemian kilka swoich piosenek w formie pojedynczych teledysków, a wszystko to było przeplatane krótkim wywiadem na temat ich twórczych poszukiwań. Jacek Skubikowski zagrał w tym programie m.in. „Muchę i lep”, a także znane tylko z radia „Siódma droga, siódmy most”.
Maski Mikołaja Maski
W archiwum Telewizji Polskiej znaleźliśmy także kilka prawdziwych pereł – jak choćby zrealizowany już po wydaniu „Złych słów” program „Spotkanie z Jackiem Skubikowskim”. To obszerny wywiad z artystą przeprowadzony przez Korneliusza Pacudę, wizyta w studiu nagraniowym Marcelego Latoszka (Omni!), gdzie Jacek Skubikowski prezentuje możliwości sprzętu z końca lat 80. oraz opowiada o nim Januszowi Kosińskiemu, a także cztery teledyski – w tym zachowane tylko i wyłącznie dzięki temu programowi „Dobre miejsce dla naiwnych” z Telewizyjnej Listy Przebojów.

Zachowała się także krótka rozmowa z Andrzejem Jaroszewskim połączona z nagraniem (z playbacku) piosenki „Zły pies”. Nagranie to zrealizowano w grudniu 1984 roku z myślą o programie sylwestrowym – przygotowano kilka wejść różnych artystów, którzy po kolei wykonywali po jednej piosence. Część z nich zostawała w studiu na potrzeby kolejnych ujęć, dlatego w tle Skubikowskiego widać m.in. przysłuchującą się uważnie Grażynę Świtałę. Te krótkie formy, zarejestrowane za jednym zamachem i zachowane na roboczej taśmie, prezentowano przez cały dzień 31 grudnia 1984 roku – Jacka Skubikowskiego zostawiono już na wieczór, po godzinie 21.
I wreszcie – a jakże – nagrania z Opola. Można dzięki temu zobaczyć akompaniujący Skubikowskiemu zespół Maski Mikołaja Maski w pełnej krasie i przekonać się na własne oczy, że pod tą dziwną nazwą krył się po prostu okrojony do 3/4 Mech w swoim najmocniejszym składzie. Brakowało jedynie Roberta Milewskiego.
A wszystko to zostało na świeżo zgrane z oryginalnych taśm z archiwum Telewizji Polskiej. W wypadku Telewizyjnej Listy Przebojów zachowaliśmy oryginalne plansze wyświetlane przed teledyskami. Tam, gdzie było to możliwe wykorzystaliśmy dźwięk z taśm radiowych. Nie zawsze się dało – w „Losie stonogi” wykluczała to mówiona rola Krzysztofa Piaseckiego, w kilku innych wypadkach totalny brak synchronizacji między nagraniem radiowym a wersją telewizyjną – muzykę w czasie tworzenia tych krótkich form puszczano z magnetofonów o różnej jakości i czasami się delikatnie rozjeżdżała względem tego, co z wojskową precyzją odmierzały automaty Jacka Skubikowskiego. To mogą być milisekundy, ale w obrazie niestety byłoby to już widać.

Bez zdjęć, ale z muzyką
Niezwykle żałujemy, że nie udało się odnaleźć zdjęć z oryginalnej sesji zdjęciowej na okładkę płyty. Zrealizowana przez Lidię Banaszczak pod czujnym okiem Andrzeja Pągowskiego w atelier Weinberga i Czudowskiego przyniosła bardzo udaną, odrealnioną okładkę. Istnieje tylko jedno robocze ujęcie zrobione z okazji sesji, które można znaleźć w książce Andrzeja Pągowskiego – ale niestety nie zachowało się nic więcej.
Najważniejsze jedna, że jest muzyka. I to w znacznie większej ilości niż na oryginalnym krążku. Ale dorobek Jacka Skubikowskiego na takie potraktowanie i ciągłe przypominanie właśnie zasługuje. Bo drugiego takiego autora tekstów i intrygującego kompozytora nie mieliśmy.

Jacek Skubikowski – Wyspa dzikich
GAD Records GAD CD 081
CD
- Wyspa dzikich
- Ostatnie żywe drzewo
- Ja tu tylko śpię
- Nie wiem o co ci chodzi
- Ludozaurus
- Bibiraa – mięsożerne kwiaty
- Syntetyczna kobieta „Lux”
- Los stonogi
BONUS TRACKS
- Piromania (single)
- Exit (single)
- Superukład (single)
- Noc ze szkła (single)
- Sucha woda (radio session)
- Tylko plecy (radio session)
- Ja tu tylko śpię (live Opole 1985)
- Superukład (live Opole 1985)
DVD
Bibiraa – mięsożerne kwiaty. Recital Jacka Skubikowskiego:
- Bibiraa – mięsożerne kwiaty
- Syntetyczna kobieta „Lux”
- Wyspa dzikich
- Ludozaurus
- Ostatnie żywe drzewo
- Ja tu tylko śpię
Spotkanie z Jackiem Skubikowskim
- Dobre miejsce dla naiwnych
- Jedyny hotel w mieście
- Superukład
Teledyski i recitale:
- Siódma droga, siódmy most (Recital na dwa głosy)
- Słodkie cudo z M-2 (Recital na dwa głosy)
- Mucha i lep (Recital na dwa głosy)
- Dobre miejsce dla naiwnych (Recital na dwa głosy)
- Zły pies (Sylwestrowe piosenki)
- Słodkie cudo z M-2 (Telewizyjna Lista Przebojów)
- Następnym razem pójdzie jak z nut (Telewizyjna Lista Przebojów)
- Los stonogi (Telewizyjna Lista Przebojów)
Opole 1984
- Następnym razem pójdzie jak z nut
Opole 1985
- Superukład
- Ja tu tylko śpię